9 lipca 2010

Glade guards, pełny oddział

Hura! Udało mi się wreszcie spiąć i pomalować resztę nieszczęsnych elfów. Czyli, ponieważ jestem wygodnicka i nie chce mi się malować nawet 10-osobowego oddziału, całe 4 figurki. Używanie fillerów to jednak nie tylko lenistwo z mojej strony, ale i oszczędność. Uda mi się w ten sposób z batalionu złożyć 3 oddziały glade guardów i nawet jakiś muzyk i sztandarowy z tego wyjdzie ;) Wprawdzie nie oszczędzam jakoś bardzo na tej armii, bo figurek kupuję dużo i nie zawsze te najtańsze, ale zawsze łatwiej oszczędzić na plastikach, niż metalach.

Wszystko po staremu z kolorami i ich intensywnością; złota jesień w lesie Loren i przemijające lato, ledwie już widoczne w niektórych tylko zakątkach lasu. Efekt mi całkiem przypada do gustu, bo jest jasno, ale nie do końca dzięki płaszczom. Jakimś cudem udało mi się ustawić je obok siebie tak, żeby jeden drugiego nie odpychał, dzięki czemu nawet traya im mogłam zrobić. Tak, trochę nieprzyzwyczajona jestem do WFB i składając oddział jakoś nie pomyślałam o tym, żeby równo i ładnie stał ;) No, ale się udało i pierwsi łucznicy mogą stanąć na wzgórzu choćby jutro o świcie i wystrzelać brodate pokurcze (krasnoludy) lub Paradę Dziada (zielonoskórych). Skoro czerwona jechać szybciej, to pomalowana walczyć lepiej!

Tak poza tym to czytam erratę 8 ed. do WE i trochę smutno się zrobi na małe punkty. Ale myślę, że do 1500 pts dociągnę relatywnie szybko, a tam już będzie ciekawiej. O ile zacznę mieć szczęście w kościach w ofensywie, a nie tylko defensywie (save na 6 zawsze rzucę, ale z ataków trafia najwyżej połowa...), to nie będzie tak źle. Obecnie chwilowo zawieszam prace malarskie nad armią (w wolnych chwilach będę jedynie sklejać oddziały), gdyż dostałam spore zamówienie na krasnoludy, które zaczynam zaraz po weekendzie... będzie więc wesoło i brodato!













8 komentarzy:

  1. Porządna robota :) Oddział wygląda spójnie i ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałem napisać już przy okazji prezentacji pierwszych GG ale blogger odmawiał współpracy. Bardzo mi się podobają - i ze względu na kolory - odmienne od wszechobecnych zieleni leśnych elfów innych malarzy - jak i sam dobór odcieni. Idealnym dopełnieniem, sprawiającym że figurki odcinają się od tła, jest ciemny kolor płaszczy. Dobra robota:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna robota. A co to jest to małe zielone? To filler czy coś innego?

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki chłopaki :)

    @Yori
    Małe zielone to zapewne snotling w sadzawce (nieco okaleczony niedokładnością form i faktem, że był odciskany z poxiliny) - tak, stoi właśnie na fillerze i czai się na elfa ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oddział świetnie pomalowany! Na polu bitwy będzie prezentował się wyśmienicie. Wykonanie podstawek również wyjątkowo przednie. Jak kolega MiSiO zauważył - masz talent ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten typ na fillerze stoi strasznie nienaturalnie. Poza tym fajna robota.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie absolutny majstersztyk - w każdej płaszczyźnie (wybór armii, malowanie, pomysły na inne niz GW modele). Sam w tym roku pracuję nad armię WE ale o znacznie niższym poziomie wykonania.
    Jeszcze raz gratuluję!
    Szeperd
    P.S.
    Pozwoliłem sobie umieścić link do Twojego bloga w moim cyklu o WE.

    OdpowiedzUsuń