20 czerwca 2014

Niemieckie krasnoludy #9 - żelazny kapelusz (jest zawsze podejrzany)

Mamy ostatniego ze stronników! Nie wiem, kim jest w bandzie, pewnie wojownikiem klanowym albo zwykłym beardlingiem, ale wyjątkowo lubię ten model. Jest po prostu taki... nie wiem, niby prosty, a ma coś w sobie. Liczę, że i właścicielowi się spodoba. Rzadko widuje się krasnale z mieczami, więc ten jest wyjątkiem. Myślę, że jednak wyjątkiem na plus - ta banda, zarówno w ogóle jak i w szczególe, jest raczej mało klasyczna. 

Zastanawiałam się, czy ta łuskowa zbroja powinna być metalowa, czy skórzana. Ostatecznie uznałam, że wolę wersję skórzaną, bo nie chcę kolejnego krasnoluda zrobić całego w metalu (jak tego biedaka w "śpiochach w wersji chainmail"). Poza tym miejscami ułożenie łusek wygląda (przynajmniej dla mnie - ale co ja tam wiem o zbrojach), jakby materiał był jednak bardziej miękki od metalu. Cóż, krasnal jest już pomalowany i tak, zobaczymy, co właściciel powie. Jak dotąd banda mu się podoba i oby tak pozostało. Zapraszam do obejrzenia!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz