27 czerwca 2015

Merchant Caravan - Człowiek w Lwiej Skórze

Niestety w ten weekend nie dam rady wrzucić bandy... zresztą może mała przerwa dobrze zrobi. Ostland muszę przejrzeć i zobaczyć, czy gdzieś się farba nie pościerała. Mam na myśli podstawki, bo z samych figurek to nie bardzo miała jak, większość jest plastikowa. Połamały się rogi na czaszce jelenia u kapłana, ale co robić. Bandy używane trochę niszczeją. W każdym razie, dzisiaj zamiast bandy wrzucę kolejnego pana z bandy kupców. To dość prosta figurka, tj. bitsy chyba są wszystkie znane, wygląd imperialnego bohatera to nic nadzwyczajnego w Mordheim, niemniej to jedna z moich ulubionych figurek w tej bandzie i chyba najlepiej mi się ją malowało.

Nie wiem w sumie, czemu ten koleś to zawdzięcza. Tak jak pisałam, ma wygląd typowego bohatera z Imperium (sorry, ta głowa nie zmyli nikogo), ma wiele fajnych bitsów podoczepianych (płaszcz, naramiennik, hełm), ale nie jest to ani kultowy metalowy model ze starych lat, ani nic egzotycznego typu nekromanta od Ścibora. Są figurki, które się dobrze malują. On do nich na pewno należy. Zapraszam do obejrzenia :)


5 komentarzy:

  1. Aaaaaaaa genialny model! I jakie super malowanie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super malowanie, mam tylko takie pytanie czemu głowa lwa jest złota?

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezła konwersja. Cała ta banda ma dość sporo nietuzinkowych modeli. Razem muszą wyglądać bombowo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Złote lwy to element charakterystyczny dla całej bandy :)
    "Przepaska" na zbroi wyszła ekstra
    Bartek

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny model i bardzo efektownie się prezentuje. No i te wąsy :)

    OdpowiedzUsuń